Dzień pierwszy po Anubisie. Chyba idzie mi całkiem nieźle. Jest piętnaście po dziewiątej, a ja ani razu się nie poryczałam. To zwykły palant. Nie wiem jak mogłam go kochać. I nadal kochasz, idiotko! Po raz kolejny moja cholerna podświadomość musi mi o tym przypominać. I ma rację. Ale stop! On mnie zdradził i to z moją własną siostrą! Ale chwila... On zdradzał ją ze mną. A to dupek. A ja planowałam z nim ślub i dzieci!